Skip to content

Instantly share code, notes, and snippets.

@phoe
Last active June 26, 2018 16:21
Show Gist options
  • Star 0 You must be signed in to star a gist
  • Fork 0 You must be signed in to fork a gist
  • Save phoe/b07f3b25c41d8e03dd80248ab9576579 to your computer and use it in GitHub Desktop.
Save phoe/b07f3b25c41d8e03dd80248ab9576579 to your computer and use it in GitHub Desktop.
List otwarty do Dziekana WMiI UJ w sprawie artykułów 11 i 13 dyrektywy UE o prawie autorskim

List otwarty

prof. dr hab. Włodzimierz Zwonek
Dziekan Wydziału Matematyki i Informatyki
Uniwersytetu Jagiellońskiego
Łojasiewicza 6
30-348 Kraków

Szanowny Panie Dziekanie,

Piszę do Pana w związku z problematycznym aktem prawnym, nad którym będzie głosować Parlament Europejski. Chodzi o dyrektywę Parlamentu Europejskiego w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym[0].

Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego 20 czerwca zaaprobowała przekazanie tego dokumentu do Parlamentu Europejskiego. Prawdopodobnie 4 lipca Parlament Europejski będzie głosował nad tym, czy ten dokument powinien zostać wycofany celem wprowadzenia poprawek, czy też może przejść dalej w procedurze legislacyjnej.

Najbardziej kontrowersyjne są w niej dwa artykuły: artykuł 11 oraz 13.

Artykuł 11 zwany jest potocznie w Internecie "podatkiem od linków" ("link tax") - wprowadza on obowiązkową opłatę za dzielenie się materiałami w sieci. Skutkiem tego będzie zahamowanie swobodnego przepływu informacji w Internecie, koniecznego do poprawnego funkcjonowania demokratycznych państw i społeczeństw, pozbycie się małych i średnich wydawców z powodu kosztów licencyjnych oraz biurokracji związanej z uzyskiwaniem pozwoleń na wykorzystywanie materiałów linkowanych. W szczególności, artykuł 11 jest skonstruowany w sposób nieprecyzyjny; nie definiuje, choćby, czym jest "link", w związku z czym można artykuł 11 zastosować do cytatów i odnośników w pracach naukowych oraz bibliografii. Licencjonowane może być nawet stwierdzenie faktu w cytowanym źródle[1].

Artykuł 13 zwany jest potocznie w Internecie "maszynami cenzurującymi" ("censorship machines"). Dotyczy on właścicieli platform i portali internetowych, takich, jak np. Facebook, Twitter, Google, Onet, Wirtualna Polska, Reddit, Wykop i niezliczona ilość mniejszych serwisów. Artykuł 13 narzuca na usługodawców obowiązek sprawdzania legalności treści umieszczanych w Internecie pod rygorem odpowiedzialności za nie. W efekcie długofalowym serwisy internetowe nie będą chciały ponosić ryzyka prawnego związanego z hostowaniem treści medialnych użytkowników - zdjęć, obrazków, filmów, dźwięku. Będą więc zmuszone zatrudnić armię moderatorów bądź korzystać z bardzo nieefektywnych[2] filtrów automatycznych celem obowiązkowego monitorowania treści wysyłanych przez użytkowników.

Szczególnie narażone są nowe, innowacyjne serwisy wprowadzające nową jakość do interakcji w Internecie i niebędące częscią internetowych konglomeratów, jak choćby instancje federowanych sieci społecznościowych, jak Diaspora czy Mastodon[3]. Nie mając środków na kupienie rozwiązań cenzurujących, pomimo ich niewielkiej skuteczności, oraz nie będąc w stanie wdrożyć ich samemu, te serwisy będą działały niezgodnie z prawem, jeśli chcą zaistnieć i się rozwinąć.

Sprzeciw artykułowi 11 tej reformy wyraziło już między innymi międzynarodowe środowisko akademickie w liście otwartym, podpisanym przez 169 pracowników naukowych[4], oraz środowiska dziennikarskie[5], zaś artykułowi 13 - pionierzy Internetu oraz serwisów i usług dostępnych na nim, jak Vint Cerf, Tim Berners-Lee, czy Jimmy Wales[6].

Podobne rozwiązania zostały już wprowadzone w Niemczech i w Hiszpanii, i w obu przypadkach okazały się nieskuteczne. Wyszukiwarka Google w Niemczech przestała indeksować niektóre witryny, wskutek czego serwisy "zniknęły" z sieci i przestały przynosić zyski, a prawodawcy bardzo szybko wycofali się z pomysłu, a w Hiszpanii, po prawnym nakazie indeksowania witryn, usługa Google News została w całości zamknięta.

W kontekście ściśle informatycznym, artykułem 13 objęte mają zostać usługi udostępniające kod źródłowy, takie jak BitBucket, GitLab, SourceForge czy GitHub[7]. Od strony technicznej, technologie automatycznego filtrowania kodu źródłowego są obecnie na bardzo niezadowalającym poziomie i nie są w stanie odróżnić wszystkich zawiłości, w tym kontekstów licencyjnych w poszczególnych fragmentach kodu dla dużych projektów. Takie podejście będzie niszczyć projekty posiadające duże drzewa zależności, z których każde z nich będzie mogło zostać automatycznie usunięte z powodu nieuniknionych na chwilę obecną błędów algorytmów filtrujących.

Więcej informacji i linków do artykułów na ten temat w języku polskim można znaleźć w serwisie informacyjnym art13.eu[8].

Prawo autorskie jest istotne również w informatyce. W związku z tym chciałbym zwrócić uwagę Pana Dziekana na wyżej opisany kontrowersyjny projekt rozwiązań prawnych, i zapytać, czy Wydział Matematyki i Informatyki wziąłby pod uwagę opublikowanie stanowiska w tej sprawie. Pragnę też poinformować o akcji protestacyjnej która odbędzie się w Krakowie w ten piątek, 29 czerwca, o godzinie 18:00 na Rynku Głównym[9]; organizatorzy byliby zaszczyceni, gdyby rozważyłby Pan swój udział w niej.

Z wyrazami szacunku,
Michał Herda
student Wydziału Matematyki i Informatyki UJ
Sign up for free to join this conversation on GitHub. Already have an account? Sign in to comment